Dlaczego w „domu” nie jest potrzebne świadectwo kwalifikacyjne?

Często w gospodarstwach domowych używane są urządzenia i instalacje stosowane w procesach przetwarzania, przesyłania, magazynowania oraz użytkowania paliw lub energii, których obsługa, konserwacja czy też remonty nasuwają ich użytkownikom pytanie: Dlaczego w zakładzie pracy przy podobnych urządzeniach czy instalacjach wymaga się ode mnie posiadania świadectwa kwalifikacyjnego, a w domu nie?

Jestem palaczem w zakładzie. Mamy taką małą kotłownie i kotły na gaz i węgiel. Co 5 lat muszę zdawać egzamin. W domu mam kocioł do centralnego co ma więcej kilowatów i czy muszę mieć oddzielne uprawnienia do tego pieca w domu?

Stefan

Zdarza się, że urządzenia „domowe” i „zakładowe” są takie same, a czasami przewyższają parametrami technicznymi te stosowane w zakładzie. Czy stosując w gospodarstwie domowym każde urządzenie lub instalację służącą do przetwarzania, przesyłania, magazynowania oraz użytkowania paliw lub energii muszę posiadać świadectwo kwalifikacyjne? Czy również inni członkowie rodziny, użytkujący przecież te urządzenia i instalacje również powinni posiadać takie świadectwa? Wydaje się to absurdem i faktycznie tak jest – nikt od nas nie będzie wymagał takiego potwierdzenia kwalifikacji.

Wymóg posiadania uprawnień energetycznych wynika z art. 54 ust 1 ustawy Prawo energetyczne, z dnia 10 kwietnia 1997 r. – osoby, które w czasie swojej pracy (w rozumieniu kodeksu pracy) wykonują czynności związane z obsługą urządzeń, instalacji oraz sieci energetycznych obowiązane są posiadać kwalifikacje odpowiednie do zakresu wykonywanych czynności potwierdzone świadectwem kwalifikacyjnym wydanym przez uprawnione komisje. Rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 28 marca 2013 r. w sprawie bhp przy urządzeniach energetycznych wskazuje, że prace eksploatacyjne mogą wykonywać osoby uprawnione i upoważnione [§ 6], czyli posiadające świadectwo kwalifikacyjne i dodatkowo imiennie wyznaczone przez prowadzącego eksploatacje (np. pracodawcę) do wykonywania określonych czynności eksploatacyjnych. Jednocześnie rozporządzenie to wprowadza wyłączenia jego stosowania [§ 3], a wśród nich jest zapis, że przepisów rozporządzenia nie stosuje się do prac wykonywanych przy urządzeniach energetycznych powszechnego użytku.

Zgodnie z zapisami w rozporządzeniu [§ 2 pkt 2] poprzez urządzenia powszechnego użytku rozumie się urządzenia przeznaczone na indywidualne potrzeby ludności lub używane w gospodarstwach domowych. Dlatego nie ma co drżeć w obawie o jakieś konsekwencje braku uprawnień do eksploatacji zainstalowanych w domu urządzeń energetycznych bo takowych nie ma potrzeby posiadać żaden z członków gospodarstwa domowego.

Pamiętać należy jednak, że każde urządzenie energetyczne posiada instrukcje eksploatacji i nieważne czy jest używane w zakładzie pracy czy w domu obowiązkiem każdego jest przestrzeganie zawartych w niej zapisów dotyczących bezpiecznej eksploatacji takiego urządzenia. Warto też przenosić do domu dobre praktyki z zakresu bhp, których wymaga się od nas w zakładzie pracy.